wtorek, 11 grudnia 2012

Korona śniegu i krwi - Elżbieta Cherezińska


Po bardzo dobrej poprzedniej książce Elżbiety Cherezińskiej, opisującej okres zjazdu gnieźnieńskiego, przyszedł czas na historię trzynastowiecznej Polski, która na mapie Europy funkcjonowała jako zlepek księstw rządzących przez krewkich Piastów.  „Korona śniegu i krwi” odczarowuje dla nas współczesnych czas, który nie darzymy sentymentem na lekcjach historii. Mnogość książąt i księstw oraz częste zmiany terytorialne i rządzących powodował u mnie zawsze liczne westchnienia i pobożne życzenia, aby nie pomylić na przykład Bolesława Wstydliwego z Bolesławem Pobożnym.  Już nigdy więcej! Po lekturze „Korony...” nie tylko ich nie pomylę, ale i będę w stanie dodać do ich życiorysów kilka ciekawych, a czasami pikantnych szczegółów, o których nie ma czasu mówić na lekcjach historii.

Droga do tej wiedzy nie była jednak pozbawiona trudów (słodkich, bo słodkich, ale jednak trudów). Książka jest pięknie i solidnie wydana, jednak jej wielkość i waga uniemożliwiają zabranie jej do przysłowiowej torebki, a i ręce podczas czytania czasami mdleją z wysiłku. Ilość bohaterów o wdzięcznym imieniu „Bolesław” doprowadzała mnie na do zawrotów głowy i często musiałam odpoczywać podczas lektury, przemyśleć, przekartkować jakąś inną książkę, aby upewnić się, że właśnie o tego, a nie o innego Bolesława chodzi. Początkowo więc czytałam książkę bardzo wolno,  w całkowitym skupieniu, aby niczego nie uronić i nie poplątać. Warto jednak przymknąć oko na te niedogodności, oj warto! Z czasem wszystkie te imiona, niczym kawałki układanki, wskakują na właściwe miejsca i nie ma się problemów z odróżnieniem jednego bohatera od drugiego. Historia Polski to materiał na wiele książek historycznych, a jej trzynastowieczny wycinek jest bez dwóch zdań arcyciekawy. Porwania książąt , uprowadzenia mniszek z klasztorów, zdrady, romanse, knowania dotyczące tronu, turnieje rycerskie - to tylko nieliczne smaczki średniowiecznej Polski.

Ciąg dalszy na blogu.

4 komentarze:

  1. nie mogę się doczekać audiobooka, który ma wyjść, bo wszak książka wygrała jakiś plebiscyt na LC, ale będzie uczta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kalio, myślę, ze Tobie na pewno się spodoba. :)

      Usuń
    2. Też na to liczę :) Uwielbiam książki historyczne.

      Usuń
  2. Nie odnajduje sie w tego typu klimatach xd
    Jak Czarniecki do Poznania
    Po szwedzkim zaborze,
    Dla ojczyzny ratowania
    Wrócim się przez morze.

    OdpowiedzUsuń