niedziela, 3 lutego 2013

B. Bartnikowski, Dzieciństwo w pasiakach

To nie jest kolejna książka o Oświęcimiu. To znaczy jest – ale zupełnie inna. Od pierwszej do ostatniej strony bowiem bohaterami krótkich scenek z obozowego życia są dzieci: kilku- lub kilkunastoletnie dzieci oddzielone od rodziców i pozostawione samym sobie. Zupełnie nie tak, jak w filmie Życie jest piękne, gdzie ciężko, strasznie, nieludzko – ale jednak ojciec mógł się opiekować synkiem i jakoś go przez to piekło przeprowadzić. Nie. Tutaj, jeśli sześciolatek sam sobie nie „zorganizuje“ dodatkowego chleba, będzie głodował. Jeśli ośmiolatek sam się nie zatroszczy, by z własnych porcji odłożyć tyle, by starczyło na buty – będzie chodził boso po śniegu. Jeśli dwulatkiem nie zaopiekuje się brat lub jakiś inny chłopiec – po prostu nie przeżyje.


Z jednej strony obóz dzieci wydaje się odrobinę bardziej ludzki, choć wynika to raczej z ujęcia tematu niż z realiów: oczywiście jest głód, ciasnota, zimno, pluskwy, bicie – ale te obrazy nie wysuwają się na pierwszy plan. Pojawiają się dodatkowe garnki zupy, o pracy autor nie opowiada zbyt wiele, a znęcający się nad więźniami blokowi prędzej czy później płacą za nadużywanie władzy. Jest za to coś, czego brakuje w dorosłych relacjach: duże poczucie wspólnoty, więcej współczucia, sympatii. Mali więźniowie mają może mniejszy instynkt przetrwania, ale potrafią za to podzielić się zupą, zaopiekować się – mimo strachu – cudzą siostrzyczką, i nie są to wyjątki. Są solidarni i na podstawie tego wycinka wojennej rzeczywistości ciężko powiedzieć, że „człowiek człowiekowi wilkiem“. Dzieci są jeszcze dobre...

4 komentarze:

  1. Często sięgam po książki poruszające tematykę obozową. Jednak poza "Pamiętnikiem Dawidka Rubinowicza" nie czytałam wiele relacji, które dotyczyłyby głównie dzieci. Z pewnością w najbliższym czasie przeczytam "Dzieciństwo w pasiakach".

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawą tematyke autor poruszył. Koniecznie musze przeczytac.
    booksloovers13xd.blogspot.com - recenzje książek

    OdpowiedzUsuń
  3. Mimo wszystko z pewnością jest to książka bardzo trudna do czytania, zawsze trochę boję się książek o tematyce obozowej.

    OdpowiedzUsuń