Z Paryża do Lourdes jedzie pociąg. Wiezie sparaliżowanych, chorych na raka, na gruźlicę. Wszyscy ci nieszczęśnicy są już znużeni swoim cierpieniem i nieskutecznym leczeniem, mają jednak zbyt wiele energii na to, by spokojnie czekać na śmierć. Ostatnią nadzieję ratunku widzą w pielgrzymce do Lourdes, miejsca słynącego z cudownych uzdrowień.
Wśród podróżnych znajduje się Piotr Froment, ksiądz, który w Boga i w cuda nie wierzy. Towarzyszy on pięknej Marii, która siedem lat temu straciła władzę w nogach i spędza czas w drewnianej skrzyni podobnej do trumny.
Dalszy ciąg recenzji na moim blogu.
Dalszy ciąg recenzji na moim blogu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz