wtorek, 4 grudnia 2012

Farby wodne - Lidia Ostałowska


Lidia Ostałowska,  pisząca między innymi reportaże i mniejszościach narodowych i etnicznych, po napisaniu „Cygan to Cygan” (niedawno wydano książkę po raz drugi) po raz drugi sięgnęła po cygański temat. Tym razem przybliżyła nam losy Cyganów w czasie drugiej wojny światowej i okresie powojennym w reportażu „Farby wodne”. Stwierdzenie jednak, że jest to książka tylko o Cyganach byłoby nadużyciem.  To także historia Diny Gottliebovej oraz samego KL Auschwitz.

Książka zaczyna się od przypomnienia historii filmu Disneya o Królewnie Śnieżce. Była sobie raz królewna biała jak śnieg, rumiana jak krew, z włosami czarnymi jak heban… To na jej punkcie oszalał Disney zatrudniając ponad tysiąc ludzi przy produkcji filmu, wydając miliony. Sam film przyniósł miliardowe zyski, był hitem w Ameryce i w Europie, niejednokrotnie był to ostatni film, jaki udało się zobaczyć dorosłym i dzieciom przed wybuchem II wojny światowej. 


Czy Królewna Śnieżka może mieć cos wspólnego z obozem koncentracyjnym w Oświęcimiu? Okazuje się, że ma. W osobie Diny Gotliebovej, Żydówki z Brna, byłej studentki Akademii Sztuk Pięknych, która przetransportowano do KL Auschwitz z modelowego obozu w Terezinie. Tam została oznaczona 61016 i zostałaby kolejnym numerem, gdyby nie jej plastyczny talent. Zaczęła od malowania numerów na barakach, później dekorowała baraki dla dzieci motywami z Królewny Śnieżki, które dawały najmłodszym poczucie odrobiny normalności i szczęścia w beznadziejności obozowej. Jej talent został dostrzeżony przez Josefa Mengele, który postanowił zatrudnić ją do namalowania akwareli przedstawiających Cyganów. Anioł Śmierci nie był zadowolony z osiągnieć ówczesnej fotografii, która nie mogła oddać subtelnych kolorów, a prace Diny - jak najbardziej. Jej talent ocalił życie jej matki i jej własne, obydwie podczas likwidacji obozu w Oświęcimiu zostają przetransportowane do Ravensbrück gdzie doczekują wyzwolenia. Po wojnie poznaje Arta Babbita, współtwórcę Królewny Śnieżki i przez kilkanaście lat jest jego żoną. Nieprawdopodobne, ale prawdziwe.

Ciąg dalszy na blogu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz